czwartek, 30 maja 2013

Po północy wracając

Obcasami
O trawnik
O krawężnik
O bruk
Otoczka
pereł krótszy sznur
przydługim kończy się uśmiechem
odgniecenia na łokciach
od traw
cienkich zbóż
(siedzieć miały
i łokciom się opierać)
rajstopy całe
(małe tylko oczka)
Most z oddali szczerzy się szampanem
Wydaje się szczęśliwa
Albo smutna
Po północy wracając

6 komentarzy:

  1. nie-komentarz...

    OdpowiedzUsuń
  2. to moze być dobry patent na nie- opiniowe komentowanie bloga. Oznaka- czytam :)) dzięki :) miałam napisać komu dziękuję inicjałami, ale tyle osób nosi takie same ^^ :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje skojarzenia mnie otoczyły :P ale spoko, właśnie chciałam pokazać, że czytam, a z drugiej strony stwierdziłam, że nie chcę Ci zaśmiecać bloga jakimiś głupotami no więc znalazłam taki właśnie patent na zaznaczenie swojej obecności. Wiedz również, że Twoją twórczość cenię :).

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba wygląd Twojego bloga się zmienił ;)

    OdpowiedzUsuń