Z połamanych drewienek
Na nogach prawie dwóch
Stała w parku ławeczka
A na niej X i W
Z pozoru niewidoczne
Scyzoryk, deszcz i czas
Jakoś tak z deszczem rosły
Tyjąc nabrały lat
Zagięła się ławeczka
Szeroki pod nią grunt
Grube granitu kłody
A na nich X i W
P.s
Z niedoborem przyjaciół, ale ze wsparciem rodzinki, rozpoczynam marzec ;)