piątek, 30 maja 2014

Wołam cię ślepo

Do śmierci i do snu łkając,
Gdy milcząc ślepo cię wołam,
Smakuję bez smaku ciało,
Co w ciele chciało się schować
I wcielić się chciało w ciało,
Lecz wcieleń było za mało
Aż drżą mi jeszcze ramiona
Więc wołam cię ślepo jeszcze...


środa, 28 maja 2014

Burzowy wiersz na sen

Nastrój na wiersz po burzy
Po burzy sen na wiersz
Na sen wiersz burzowy
Wiersz w burzowy sen

I gdy mnie dotkniesz jeszcze
W burzowy deszcz na sen
Sen stanie się wzburzony
Ja też.


Ciągle mnie gnębi wspominanie. Prawie w ogóle nie mam na to wpływu. Dzwoniłam dziś do dwójki moich przyjaciół, jednak nie chciałam zabierać im czasu na rozprawianie o głupotach, bo każde akurat robiło coś ważnego. Miałam niesamowity sen. We śnie odbyłam ważną dla mnie rozmowę - dostałam odpowiedź na to, czego szukam. Zmierzyłam się z odrzuceniem, którego się spodziewałam, ale jednak zdobyłam jakąkolwiek informację, która trochę mnie uspokoiła.
Podobno często śnią nam się osoby, których nam brakuje (a z czasem - kiedy brak jest długotrwały - przestają się pojawiac w snach; tak głosi teoria, której uczyłam się na zajęcia) - w jednym śnie zmieściły się aż 3. Stąd właśnie wiersz o (między innymi) śnie.
Staram się wyprzeć emocje, z którymi sobie nie radzę, ale one przechodzą do snów lub zjawiają się w mało spodziewnych momentach uniemozliwiając mi  przedsesjowe działania.
Przez to pewnie większa wierszowa aktywność, wyrzuty i niepewność.

Zapraszam Was serdecznie na Porozmawiajmy o poezji (fb) - tam udostępniam moje ulubione wiersze ;)

sobota, 24 maja 2014

Poczta głosowa

- Halo
: Słucham
- Bo wie pan
- Dzwonię stąd,
bo pani wyskoczyła z auta
pod pędzący pociąg
: Kto to?
- Zna pan - będą cztery lata
: znam...łem


Lekkomyślna lubi pisać o sobie w trzeciej osobie. Tak jest łatwiej i brzmi to jak zobiektywizowana opinia na jej temat. Ostatnio w jej mieście jest tyle słońca, ale cięgle pamięta o jednym chłodnym wieczorze. Osiecka wplotła tyle mądrosci w ostatnią zwrotkę "Białych zeszytów"!



poniedziałek, 19 maja 2014

Hak bez ust (przypowieść)

Zostawię
Zostawię w wodzie wędkę
Jezioro południowe
Mój kierunek- północ

Trzymaj się rybko
Niech ci starczy tchu
Trzymaj się rybko
Mnie haczykiem ust
Trzymaj się
Mój kierunek – północ

Jeziorem
Jeziorem oczy twoje
I deszczem
Mój kierunek – północ

Trzymaj się rybko
Niech ci starczy tchu
Trzymaj się rybko
Mnie haczykiem ust
Trzymaj się
Mój kierunek – północ
 (Zostawię
Zostawię i tam wędkę)

(czas)

Jezioro południowe.
Hak bez ust.



Wchodzę w trochę inne pisanie. Zobaczymy, co z niego będzie. Dziś troszeczkę inny przekład emocji, które przydarzyły sie w ostatnim czasie ;)



wtorek, 13 maja 2014

Coś z niczego

zrobimy coś z niczego.

ja zrobię ci, ty mi
zrobimy coś z niczego
palcem pstryk

jak w białej ciszy
palca pstryk
i zapalnik

zrobimy coś z niczego.

młodzi i genialni
każdy zasłoni ręką słońce
i tylko do nas należąca
będzie noc

zrobimy coś z niczego.




Lekkomyślna tak bardzo się zmienia i tak bardzo nie wie, gdzie szukać siebie. Ten wiersz wynika raczej ze smutnego nastawienia, trochę połamanej nadziei, mimo tego wygląda dość wesoło, bo L. bardzo się dziś pogubiła.