sobota, 9 czerwca 2012

"Piękny umysł" reż R.Howard



Dzisiaj niewierszowo :)
Powyżej scena z jednego z moich ulubionych filmów ("Piękny umysł"), która w sposób bardzo trafny dotyka podświadomości.



Tutaj fragment finałowy, jeden z bardziej wzruszających. Nie będę go jednak komentować. Zawiera zbyt dużą ilość głębokiej treści, którą każdy może odczytać na swój, indywidualny, sposób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz