Błądziłam w domu ciemnym
Rutynowo badanym przez myszy.
Zastałam w oknie i noc i świt
W miłości nieba spowite.
Ktoś mocą tajemną (może Bóg)
Zaciemnił okna wszystkie.
Wygrała noc i przegrał świt
Zaklęta w strach ogniście
Szukałam schodów gdzie mam iść
Kuśtykam, krzyczę, przeklnę.
Skądś nagle światło zjawia się.
Omdleję lub dobiegnę!
W drzwiach stał ten, który
Kiedyś w dzień popatrzył
W moje oczy.
Na ale przecież to był sen
Zaklęty w moje oczy.
http://www.youtube.com/watch?v=u83xIXliIXY&feature=endscreen&NR=1
Odważmy się zachować w życiu jak we śnie.
Dziś z pisania wyjdzie pewnie trochę hipokryzja i gadanie "jak z ambony", ale czasem mam takie przemyślenie i nie zawsze umiem ująć je w normalnie brzmiące zdania. Mam nadzieję,że mi to wybaczycie
Nie boimy się marzyć w nocy, często przez łzy słuchając deszczu i wiatru za oknem, albo przeklinając księżycową pogodę, która tak sprzyja zakochanym. Dlaczego boimy się spełniać marzenia...Przecież spełniając je będziemy szczęśliwsi :)
Powiecie,że wiara w marzenia może bardzo boleć. Nie jest jednak lepiej choć trochę próbować je spełnić?! Jeśli nie będziemy im ufać, wierzyć sobie samemu, to czy nie będziemy równie mocno cierpieć?
Jest to kwestia naszej decyzji. Spróbujmy zmienić postrzeganie, nie zastanawiajmy się nad strachem. Mimo wielu trudności przecież jesteśmy w stanie walczyć i jeszcze tę walkę wygrać!
Bardzo ważna dla mnie osoba pożegnała mnie kiedyś słowami T.E. Lawrence "Wszyscy marzymy, lecz nie tak samo. Ci, co śnią nocą - w najgłębszych zakamarkach umysłu - budzą się, by odkryć próżność swych snów; ci natomiast, co za dnia marzą, to ludzie niebezpieczni, ponieważ mogą - oczy mając otwarte - wprowadzić swoje marzenia w czyn".
Myślę,że książka z której ten cytat został zaczerpnięty nie bez powodu została nazwana "Siedmioma filarami mądrości".
Weekendowe pozdrowienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz