Siedzieć mi kazali
(Widzę go codziennie)
Gwiazdy mam policzyć
(Codziennie go widzę)
Ja?!
(Widzę go codziennie)
Gwiazd nikt nie policzy
http://www.youtube.com/watch?v=Y4cmPh2peBY
Czasami tak trudno zdobyć się na cokolwiek, żeby zawalczyć o swoje uczucia. Często pod ich wpływem zaczynamy zachowywać się zupełnie inaczej niż chcemy. Wszystko wydaje się trudne jak liczenie gwiazd. Dopada nas rozgoryczenie. Mamy ochotę się poddać.Niektórzy zaczynają się porównywać do innych.."Przecież ona/on są ode mnie lepsi, piękniejsi, mądrzejsi itd".
Może właśnie ukrywając się sprawiamy komuś przykrość. Odważmy się ruszyć z miejsca, jeśli zadecydujemy - "naprawdę mi na tym zależy"!
Uśmiechnijmy się jutro do problemów. Wtedy staną się bardziej znośne. Może własnie jutro jakaś sprawa ruszy w tę stronę, o której zawsze marzyliśmy. Zawsze pamiętamy, ze porażka jest możliwa i to nas zniechęca. Nie zapominajmy jednak o zwycięstwie.Bądźmy sobą, dokładnie takim jak chcemy. Do dzieła :))
poniedziałek, 28 maja 2012
sobota, 26 maja 2012
Zatańcz mną
Zatańcz mną
W przymuszonym tłumie
Mandoliną słów
Opleć moje ręce
Znów mnie nie kochaj tylko lub
Jak wszyscy - od nich nie dostałam więcej
Rozmawiajmy o poetach i snach
Niewymagających nocnych przywidzeniach
Listy napiszę i rzucę pod wiatr
Coś ze mną będzie...
Kochajmy "teraz"
A to moje dzisiaj. Znów poczułam,że mogę czuć. Wiosna już przecież głęboka, ale może na mnie zadziałała z opóźnieniem. Wiem, zmieniam się, ale cóż można z tym zrobić. Leśmian chyba uważa, ze to wszystko normalne. Mówi dziś do mnie "Znienacka w drzew gęstwinie wiśnia płoni się smagle - o teraz, w tej godzinie pokochać - kogoś - nagle!..."
Znów poczułam TO zdenerwowanie. Tak miło jest o kimś myśleć, ale tak smutno nic nie wiedzieć. Pytania często niszczą przyjaźń...prawda?
W przymuszonym tłumie
Mandoliną słów
Opleć moje ręce
Znów mnie nie kochaj tylko lub
Jak wszyscy - od nich nie dostałam więcej
Rozmawiajmy o poetach i snach
Niewymagających nocnych przywidzeniach
Listy napiszę i rzucę pod wiatr
Coś ze mną będzie...
Kochajmy "teraz"
A to moje dzisiaj. Znów poczułam,że mogę czuć. Wiosna już przecież głęboka, ale może na mnie zadziałała z opóźnieniem. Wiem, zmieniam się, ale cóż można z tym zrobić. Leśmian chyba uważa, ze to wszystko normalne. Mówi dziś do mnie "Znienacka w drzew gęstwinie wiśnia płoni się smagle - o teraz, w tej godzinie pokochać - kogoś - nagle!..."
Znów poczułam TO zdenerwowanie. Tak miło jest o kimś myśleć, ale tak smutno nic nie wiedzieć. Pytania często niszczą przyjaźń...prawda?
Czereśnie
Sok spiłam
Wił się obłokiem porannym
Ramionami zimnymi od rosy
Usnęłam by nie widzieć cię we śnie
Nie ma nic, nie było, nie będzie
Dziś spadły czereśnie.
19.05.2012
Tak kochani, sny tak bardzo chciałyby być rzeczywiste :)
Modlitwa nie na temat
Powiedz Boże,
Ile nici do Snu mam przeciąć
Splątane końce powiekami chwytam,
Gdy ciemność.
Odruchem rąk wiązanie Końca z Końcem.
Zdarzenia niepokrewne.
Ile mieczy nade mną zawiśnie
Sznurem patrzącym w żywe oczy,
Gdy klękam.
Odruchem nóg szukanie Przeznaczenia.
Ucieczka.
Ilu słów ciszą nie wypowiem
Pauzą budzącą zawodu
Westchnienia.
Odruchem ust,
Gdy chcę Cię słyszeć.
Szeptanie Twego imienia.
18.02.2011
"Modlitwa" jest jednym z moich najbliższych wierszy, jeśli można tak to nazwać.
Zazwyczaj obawiam się brania udziału w konkursach poetyckich, ale z nią wzięłam udział w turnieju jednego wiersza. Udało się dojść tylko do 2 etapu, ale zawsze coś - mam ją wydrukowaną w konkursowym almanachu :)
Słowackiemu
Jakże miło być, a nie być
Ciszą zdawać się każdemu
Kto melodię moją słyszał
Być zamkniętą głuchą celą
Co jak oczy nocą śnione
Za mgłą śni, ale przed Bogiem
Czystą kartką jest
I pióra na swój los nie waży podnieść
Jak inaczej wiedzieć inną
Prawdę niż powszechnie znana
Jak to błogo nic nie mówić
Czekać aż wyjawi sama
Co chce mówić człowiekowi
Czysta, lotna, nieprzebrana
Płocha, zgubić może łatwo
Drogę do swojego pana.
Mnie tu nie ma
Prawdy szukam
Tej, co gdzieś między drogami
Gubi kroki, waży słowa
Nie chce zasiąść między nami
Chcę zawołać delikatnie
By nie spłoszyć w złej godzinie
Tej, co modły z nami prawi
Byśmy mogli żyć uczciwie
Chcę wprowadzić ją tu do nas
By jak belfer nad belframi
Mogła uczyć nas od nowa
Byśmy byli poetami
12.03.2012
Pamiętam, że wiersz ten napisałam pod wpływem przeczytanego Kordiana - stąd tytuł "Słowackiemu". Po długim czasie niepisania wierszowanie Słowackiego pozwoliło mi wtedy na ponowne zatopienie się w odpowiednich myślach :)
A Wy, polecilibyście mi jakąś ładna poezję na ciepłe prawie letnie wieczory?
Po przeprowadzce :)
Witajcie,
Zapraszam do czytania i komentowania. Postanowiłam przenieść się tutaj z oczy-chyba-zielone.blog.onet.pl i zacząć nowy rozdział w pisaniu, które teraz zaczęłam pojmować trochę inaczej niż 2 lata temu. Opublikuję kilka wierszy z poprzedniego bloga na, tak zwany, dobry początek :) Może uda mi się też zamieścić tutaj, trochę innych niż wierszowe, przemyśleń.
Trzymajcie się ciepło
Zapraszam do czytania i komentowania. Postanowiłam przenieść się tutaj z oczy-chyba-zielone.blog.onet.pl i zacząć nowy rozdział w pisaniu, które teraz zaczęłam pojmować trochę inaczej niż 2 lata temu. Opublikuję kilka wierszy z poprzedniego bloga na, tak zwany, dobry początek :) Może uda mi się też zamieścić tutaj, trochę innych niż wierszowe, przemyśleń.
Trzymajcie się ciepło
Subskrybuj:
Posty (Atom)